niedziela, 1 sierpnia 2010

Clássico dos Milhões czyli derby Rio




Dzisiaj o godzinie 23:30 czasu polskiego, a o 18:30 czasu brazylijskiego rozpocznie się Clássico dos Milhões czyli mecz pomiędzy Flamengo, a Vasco. To jest spotkanie, które elektryzuje całą Brazylię podobnie jak Gre-Nal. Spotkania zazwyczaj rozgrywane są na Maracanie chociaż Vasco na co dzień gra na stadionie Sao Januario. Statystyk o ilości rozgrywanych spotkań pomiędzy obiema ekipami jest tyle, że aż trudno wybrać ile tego było naprawdę. Ja postawiłem, że zaufam stronie www.futebolinterior.com.br a tam statystyki są następujące:

Historia i statystyki

254 rozegranych spotkań
99 wygranych Flamengo
85 wygranych Vasco
70 remisów
666 zdobytych goli
342 zdobytych goli przez Flamengo
324 zdobytych goli przez Vasco



Aktualna sytuacja

Flamengo to gospodarz tego spotkania ale ja go nie uznaje za faworyta. Co ciekawe jakoś mam już co raz gorsze zdanie o nich odkąd odeszli Vagner Love i Adriano. Również oskarżenie bramkarza Bruno swoje też zrobiło, a że był jednym z lepszych bramkarzy w lidze to strata też spora. W ogóle w przerwie Mundialowej odeszło paru graczy ale z wartościowych wzmocnień to przyszli chyba tylko Vel Baiano i Correa. Ale co ciekawe Fla zdobywa sporo punktów po Mundialu. Wygrane z Botafogo i Atletico Goianiense raczej po słabej grze ale jednak się udało. Potem był już remis z Avai i porażka z Interem ale jakoś i tak te 7 punktów uważam, że to sporo ile zdobyli zważając na obecną sytuacje kadrową w klubie i atmosferę, która panuje wokół klubu po kilku nie przyjemnych wydarzeniach o których już napisałem. Dzisiaj zagrają bez osłabień raczej, więc będzie walka o 3 punkty do samego końca gdyż kibice by nie przepuścili zawodnikom takiego czegoś jak brak zaangażowania w derbach.

Vasco odkąd przyszedł do nich PC Gusmao odżyło na dobre. 4 mecze pod jego wodzą i 8 punktów. Dwa wygrane mecze u siebie i dwa remisy wyjazdowe. Chociaż gdyby nie deszcz w meczu z Gremio na Monumental to mogliby wygrać bo w paru sytuacjach im to przeszkodziło. Zespół wzmocniony kilkoma dobrymi graczami to już nie będzie to samo Vasco, które na początku sezonu pod wodzą Celso Rotha grało bardzo słabo i strasznie nudno. Najgorszy mecz jaki oglądałem w tym sezonie w pierwszej lidze to właśnie Vasco-Palmeiras...Dzisiaj zagrają już Carlos Alberto, Ze Roberto, Felipe Loureiro i Irrazabal i będą to wielkie wzmocnienia tego klubu i uważam, że miejsce poza pierwszą 8 nie powinno wchodzić w grę w tym klubie gdyż skład co raz lepszy, trener też bardzo dobry więc czego chcieć więcej? Tylko wygrywać i dzisiaj dobra okazja by odnieść pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.

Podsumowanie

Podsumowując jakoś nie spodziewam się tutaj zbytnio ciekawego meczu ale walki na pewno nie zabraknie oraz liczę na atmosferę i jakąś ciekawą oprawę tego spotkania przez obie Torcidy. Uważam, że lekkim faworytem tego spotkania są goście z Sao Januario ale to są derby więc zdarzyć się może dosłownie wszystko.


Flamengo
Marcelo Lomba; Léo Moura, Jean, Ronaldo Angelim e Juan; Correa, Willians, Kleberson e Petkovic; Cristian Borja e Val Baiano

Vasco
Fernando Prass; Irrazábal, Titi, Dedé e Carlinhos; Nilton, Rafael Carioca, Rômulo e Felipe; Zé Roberto e Nunes (Carlos Alberto)


Kibice

Ważnym ogniwem tego spotkania będą kibice. Największe grupy kibiców Fla to Torcida Jovem-Fla i Raca Rubro-Negra. Oto dwie fotki z opraw jakie kibice Flamengo potrafią przygotować:



Z drugiej strony kibice Vasco gdzie największe ekipy to Torcida Forca Jovem Vasco oraz Torcida Organizada do Vasco oraz jest jeszcze wiele innych mniejszych ekipy czy grup. A oto dwie fotki z opraw przygotowanych przez Vasco:



sobota, 31 lipca 2010

Gre-Nal czyli kolejka klasyków część pierwsza

Przepraszam tych wszystkich, których zawiodłem nie pisząc na blogu ale jakoś ostatnio zabrakło weny.

W najbliższej 12 kolejce dojdzie aż do 4 klasyków. Jednym z największych jest z pewnością spotkanie Internacionalu z Gremio bądź też odwrotnie w zależności kto jest gospodarzem ale to spotkanie jest nazywane po prostu Gre-Nal. To spotkanie jest nie tylko największym derbowym pojedynkiem w Brazylii czy Ameryce Południowej ale i na całym świecie. Wyżej tylko są spotkania River-Boca, Real-Barcelona, Manchester United-Liverpool. Derby Inter-Gremio albo Gremio-Inter w liczbach:


Historia i statystyki


Rozegrano dotychczas 381 spotkań
Internacional wygrał 144 razy
Gremio wygrało 120 razy
Remis był 117 razy
Padło 1045 bramek
Inter strzelił ich 542
Gremio strzeliło 503

Najwyższy wynik w historii zanotowano w roku 1909 gdy to 18 lipca Gremio pokonało Inter 10:0.

Aktualnie ekipy grają na stadionach Beira Rio-Internacional i Olimpico Monumental-Gremio ale w historii 7 meczy odbyło się poza Porto Alegre, a poza Beira Rio i Monumental odbyło się 161 spotkań.

Największa frekwencja na Beira Rio podczas Gre-Nal miała miejsce 30 maja 1971 roku podczas rozgrywek Campeonato Gaucho, padł wtedy remis 1:1. Na trybunach było wtedy 85 072 widzów.

Największa frekwencja na Monumental podczas Gre-Nal miała miejsce 29 listopada 1981 podczas rozgrywek Campeonato Gaucho, padł wtedy remis 1:1. Na trybunach zasiadło wtedy 72 893 widzów.

Ostatni mecz odbył się 2 maja tego roku na Olimpico Monumental podczas rozgrywek Campeonato Gaucho i wtedy wygrał Internacional 1:0 po golu Giuliano.

Aktualna sytuacja

Już w niedziele o godzinie 21 naszego czasu, a o 16 czasu miejscowego na Beira Rio rozpocznie się właśnie spotkanie Internacional-Gremio. Ciężko w meczu derbowym wskazać faworyta, gdyż obie ekipy dadzą z siebie wszystko aby zdobyć tego wielkiego dnia 3 punkty i przejść do historii jako zwycięzcy jednego z tych wielkich i niezwykle prestiżowych meczy. Internacional na pewno przystąpi do tego spotkania osłabiony brakiem kilku graczy ze względu na rewanżowy mecz Copa Libertadores jaki go czeka w środku tygodnia i dlatego w meczu z Gremio zagra kilku zawodników, których uważa się za rezerwowych ale Colorados mają taki skład, że nawet ci co wejdą z ławki są w stanie godnie zastąpić niby tych lepszych od siebie. A w takim meczu wszyscy powinni być zmotywowani nie w 100% ale w 300% gdyż jest to jeden z najważniejszych meczy w karierze dla każdego z tych graczy. Oto prawdopodobny skład jaki może wyjść od pierwszej minuty na ten mecz:

Renan; Daniel, Indio, Fabiano Eller, Juan; Wilson Matias, Guinazu, Tinga; Taison, Rafael Sobis, Everton

Widać w tym składzie brak Alecsandro i D'Alessandro przede wszystkim ale jeszcze spokojnie w podstawowej 11 mogliby się znaleźć Giuliano czy Andrezinho. Również brakuje Bolivara, Neia, Klebera czy Sandro(on przechodzi niedługo do Tottenhamu ale kiedy to nie wiem). Tak więc widać parę braków szczególnie w obronie. Ale pomimo tego, że ci piłkarze nie grają na co dzień w podstawowym składzie to nie oznacza, że są słabymi graczami. Bo gdyby tak było to na pewno nie byliby w takim klubie jak Inter, a tułali by się po klubach pokroju Novo Hamburgo ze stanu Rio Grande do Sul czy Oeste z Carioca.


Gremio ostatnio w nie najlepszych humorach i w niedziele trener Silas oraz piłkarze muszą zrobić wszystko by te humory poprawić przede wszystkim sobie ale również i kibicom oraz działaczom. Bo co raz częściej słychać, że działacze Gremio tracą cierpliwość do byłego trenera Avai. Zespół praktycznie bez osłabień gdyż nie zagra tylko Fabio Santos z takich podstawowych graczy. Gremio po Mundialu gra nie najlepiej. Chociaż ostatnio remis na Arena do Jacare 2:2 z Cruzeiro może napawać optymizmem ale gra już nie do końca chociaż meczu nie widziałem to jednak słyszałem, że to Raposa była zespołem lepszym. Jednak kiedyś to przebudzenie Tricolores musi nastąpić i czemu by miało to się nie stać w najlepszym momencie dla Gremio czyli podczas derbów. Oto prawdopodobny skład jaki wystawi trener Silas na to spotkanie:

Victor; Ozeia, Rafael Marques, Rodrigo, Neuton; Adilson, Fabio Rochemback, Hugo, Douglas; Jonas, Borges


Kibice

Ciekawym aspektem tego spotkania będą kibice bo trzeba wiedzieć, że kibice z południa to nie to samo co w Sao Paulo czy Rio de Janeiro gdzie króluje samba na trybunach. W Porto Alegre króluje bardziej europejski doping i to mi się podoba ale już forma nie bardzo gdyż Tricolores preferują styl angielski czyli najpierw zachlać mordę, a potem zabawa do upadłego i czasem chyba dosłownie bo jak ktoś przesadzi ze złocistym trunkiem to może się skończyć kacem nie tylko po przegranym meczu ale również zwyczajnym kacem po alkoholu. Tak wyglądają fotki z opraw obu Torcid z południa. Na początek dwie fotki kibiców Tricolores:



A teraz dwie fotki kibiców Colorado:


czwartek, 22 lipca 2010

Zapowiedź 10 kolejki Brasileirao ciąg dalszy




W nocy z czwartku na piątek odbędą się 3 spotkania zamykające 10 kolejkę Brasileirao. Pierwszym z tych spotkań jest mecz Fluminense-Cruzeiro. W moim odczuciu faworytem są gospodarze.

Flu po 9 kolejkach jest na miejscu 2 z 19 punktami i są tylko 2 "oczka" za Corinthians. Przy swojej wygranej awansują na fotel lidera gdyż Timao przegrali 1:3 z Atletico GO na wyjeździe. Fluminense po Mundialu w dwóch kolejkach zdobyło 4 punkty chociaż powinno 6. Najpierw remis z Prudente 1:1 ale w tamtym meczu akcja w której goście zdobyli gola była jedyną bramkową sytuacją jaką sobie stworzyli na Maracanie. W niedziele natomiast po niezłej grze udało się pokonać na Villo Belmiro Santos 1:0. Zespół jak widać w niezłej formie i ma motywacje w postaci awansu na fotel lidera więc zagrają na 200% o zwycięstwo. Nie ma żadnych osłabień wśród gospodarzy i to jest atut Flu, który powinni wykorzystać. Kolejny atut to stadion, Flu u siebie poza remisem z Prudente wszystkie mecze wygrali. Również mają taki syndrom, że jak grają z lepszą drużyną to sobie lepiej radzą aniżeli ze słabeuszami tzn. chodzi o wyniki końcowe.

Cruzeiro przystępuje po dwóch wygranych do meczu z Flu. Zwycięstwa z Atletico PR na Arena Baixada oraz na Arena do Jacare z Goias jakoś wielkiego wrażenia na mnie nie robią. Słyszałem również, że w obu tych meczach to ich rywale byli lepsi ale to właśnie Raposa zgarnęła w obu przypadkach komplet punktów. To, że grają na wyjeździe to nie jest dla nich żadnym problemem gdyż potrafili pokonać na Beira Rio w Porto Alegre Internacional 2:1. Nie zagra Jonathan, który pauzuje za żółte kartki oraz Roger, który doznał kontuzji w meczu z Goias. Szczególnie brak tego pierwszego może być odczuwalny na prawej flance w obronie. Na pewno mogą liczyć na fakt, że w bramce stoi Fabio, który aktualnie jest jednym z najlepszych bramkarzy ligi. Nie zagra jeszcze Walter Montillo ściągnięty z Universidad de Chile. Ciekawą osobą tego spotkania będzie trener Cuca, który do nie dawna prowadził Flu, a teraz kieruje na ławce trenerskiej w Raposie.

Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki uważam, że będzie to ciekawy mecz ale jednak Flu pokona swojego rywala gdyż na chwilę obecną są zespołem mocniejszym niż Cruzeiro.

FLUMINENSE: Fernando Henrique, Mariano, Gum, André Luis e Carlinhos; Diogo, Diguinho, Marquinho (Leandro Euzébio) e Conca; Alan e Fred

CRUZEIRO: Fábio, Rômulo, Caçapa, Gil e Diego Renan; Fabrício, Henrique, Gilberto e Everton; Thiago Ribeiro e Wellington Paulista




Kolejne spotkanie to mecz Guarani-Ceara czyli pojedynek dwóch beniaminków. Obie ekipy są w czołówce ale to dzięki dobremu początkowi i ciekaw jestem czy dalej się utrzymają tam.

Guarani po 9 rozegranych meczach ma na swoim koncie 13 punktów. 8 z nich ugrali u siebie. Udało się im zremisować u siebie z Sao Paulo czy Cruzeiro oraz wygrać z Prudente i Goias. Ostatni mecz w Campinas co prawda przegrali 0:3 z Internacionalem ale trzeba powiedzieć, że mecz był wyrównany, a bramki udawało się późno strzelać Colorado. W niedziele Guarani niespodziewanie zremisowali 1:1 z Botafogo na Engenhao. Ja byłem zaskoczony ich postawą bo zagrali naprawdę bardzo dobrze. Fajna ofensywna gra była kluczem do remisu, który przed meczem braliby w ciemno ale po meczu mógł ich trochę nie zadowolić do końca. Nie ma żadnych osłabień w zespole i Vagner Mancini może wystawić optymalną 11 i to jest powód to optymizmu dla nich.

Ceara jak dla mnie się skończyła wraz z odejściem PC Gusmao do Vasco. Ten trener miał patent na zespół z Fortalezy. Remis z Corinthians 0:0 w słabym spotkaniu z obu stron oraz porażka z Internacionalem 1:2 pokazują, że nie są w najwyższej formie i ja jakoś nie jestem przekonany do tego zespołu. Na wyjeździe udało im się jeszcze wygrać Atletico MG 1:0 oraz zremisować z Goias i Santosem. Jak widać forma na wyjazdach nie najgorsza ale jednak na Castelao na północy Brazylii idzie im znacznie lepiej. Może dlatego, że maja jednych z najlepszych kibiców w kraju. W meczu z Guarani zabraknie dwóch podstawowych graczy, a będą to Heleno i Misael, którzy mają kontuzję i nie pojawią się w Campinas. Są to spore osłabienia. W szczególności ten drugi Misael to podstawowy napastnik, który wiele robi na boisku i jego brak będzie widoczny.

Jak dla mnie mecz dwóch drużyn wyrównanych ale Guarani gra u siebie oraz Ceara osłabiona brakiem najlepszego swojego gracza i dlatego myślę, że to właśnie gospodarze sięgną po 3 "oczka" ale nie wykluczam remisu.

GUARANI: Douglas; Rodrigo Heffner, Fabão, Ailson e Márcio Careca; Renan, Paulo Roberto, Preto e Mário Lúcio; Mazola e Ricardo Xavier

CEARÁ: Diego; Oziel, Fabrício, Anderson e Ernandes; Michel, João Marcos, Ailton e Geraldo; Tony e Washington



Ostatnie spotkanie tej kolejki zostanie rozegrane na Pacaembu w Sao Paulo czyli stadionie Corinthiansu ale teraz Palmeiras z niego korzysta gdyż remontowana jest Palestra Italia. Faworytem wydają się być Verdao ale co będzie to zobaczymy.

Palmeiras po zwycięstwie z Santosem i porażce z Avai przystępuje do tego meczu bardzo zmotywowane. W niedziele przegrali właśnie 4:2 z Avai, a przecież wtedy Felipao poprowadził Verdao po raz pierwszy od kilkunastu lat. Zespół zagrał dwa dobre mecze pomimo tego, że zdobył w nich tylko 3 punkty. Na pewno nie mają się czego wstydzić ale niedosyt duży pozostał po meczu we Florianapolis gdyż drugą połowę grali z przewagą jednego zawodnika, a mimo to w końcówce stracili dwie bramki i przegrali. Nie ma żadnych osłabień w zespole bo braku Cleitona Xaviera liczyć nie będę gdyż on już chyba wytransferowany do Metalista Charków. Ja kibicuje Verdao i liczę na ich zwycięstwo gdyż uważam, że z takim składem, potencjałem i trenerem są w stanie wygrać z każdym i na pewno stać ich na walkę o mistrzostwo. Możliwe, że do składu wróci wreszcie Marcos i przydałoby się gdyż z Avai Deola zawalił jedną bramkę, a może i nawet dwie więc brak legendy klubu jest odczuwalny.

Botafogo po zdobyciu 1 punktu w dwóch ostatnich meczach przystąpi do meczu z Palmeirasem. Porażka z Flamengo w derbach gdzie byli lepsi zabolała bardzo, a remis z Guarani również ale już z Bugre nie byli lepsi i remis się tam należał, chociaż sędzia przeszkodził w zwycięstwie Fogao gdyż nie uznał prawidłowo zdobytej przez nich bramki w 90 minucie. W najbliższym meczu nie zagra Herrera, który ma problemy żołądkowe. Jest to spore osłabienie gdyż z 4 bramkami przewodził wśród zawodników Botafogo. Ciekawe czy się podniosą po nie najlepszym początku i wreszcie zdobędą 3 punkt. Ja uważam, że będzie im o to niesamowicie trudno

Podsumowując Palmeiras jest faworytem i do tego bez osłabień poza tym grają u siebie więc dla mnie się to układa w ich zwycięstwo ale jak to będzie zobaczymy.

PALMEIRAS: Marcos (Deola); Vitor, Maurício Ramos, Edinho e Gabriel Silva; Pierre, Márcio Araújo, Marcos Assunção e Lincoln; Ewerthon e Kleber

BOTAFOGO: Jefferson, Antônio Carlos, Fábio Ferreira e Fahel; Alessandro, Leandro Guerreiro, Somália, Lucio Flavio e Marcelo Cordeiro; Caio e Jobson


A to moje typy:

Fluminense-Cruzeiro 1
Guarani-Ceara 1
Palmeiras-Botafogo 1

środa, 21 lipca 2010

Zapowiedź 10 kolejki Brasileirao


Tak się przedstawia rozkład jazdy na 10 kolejkę Brasileirao. Przypomnę, że pomiędzy Polską, a Brazylią jest różnica 5 godzin więc do tych godzin, które tutaj są zamieszczone przy meczach doliczamy 5 i wychodzi nam o której zacznie się mecz według naszego czasu. Ja w tym poście zajmę się meczami z środy na czwartek.


Mecz Atletico MG-Internacional rozpocznie się o godzinie 0:30 naszego czasu i zapowiada się na hit tej kolejki. Ciężko wskazać jednoznacznie faworyta tej konfrontacji ale jak dla mnie takowym przynajmniej w niewielkim stopniu są goście z Porto Alegre.

Atletico Mineiro po 9 rozegranych meczach ma na swoim koncie 9 punktów. U siebie grali już 5 razy i 3 razy wygrywali, a 2 razy musieli uznać wyższość rywali. Wygrali na Mineirao z Vasco i Atletico PR, a ostatni mecz w roli gospodarza rozgrywali na Arena do Jacare podobnie jak będzie to w meczu z Interem. Na Jacare wygrali przed tygodniem z Atletico GO ale tylko 3:2 co jakoś nie wróży najlepiej. Zespół w niedziele przegrał na wyjeździe z Corinthians 0:1, a trzeba przyznać, że w starciu z Timao pokazali się z bardzo dobrej strony mimo, że nie grał zawodnik bez którego w ostatnim czasie sobie nie radzili czyli Diego Tardelli. Jak poinformował CBF czyli brazylijska federacja piłkarska od tej kolejki będą mogli występować już zawodnicy kupieni z klubów zagranicznych, a więc możliwy jest występ Edisona Mendeza ale jednak on nie jest w stanie jeszcze zagrać w zespole Galo. Nie zagra również Daniel Carvalho i Rever czyli kolejne nabytki zespołu z Belo Horizonte. Szczególnie mnie zaciekawił ten ostatni, który kontrakt podpisał w ostatnich dniach i uważam, że jest to duże wzmocnienie obrony zespołu i dobry wybór bo po wzmocnieniu drugiej linii i ataku oraz bramki należało i obronę wzmocnić i to się udało. Za kartki pauzują Leandro i Werley, a ich miejsce mają zająć Lima i Fernandinho. Do zespołu powraca za to po pauzie za kartki Diego Tardelli i nie wątpliwie będzie to duże wzmocnienie siły ofensywnej. Ciekawe czy Diego Souza zagra od początku bo takie informacje się pojawiły w mediach ale ja jakoś bardziej bym się skłaniał do tego, że wejdzie po przerwie.

Internacional zaliczył dwa dobre mecze po Mundialu i awansował dzięki temu na 7 miejsce z dorobkiem 13 punktów. Zwycięstwa 3:0 na wyjeździe z Guarani i 2:1 z Ceara na Beira Rio może jakiegoś szału nie robią ale wreszcie zaczęło się dziać lepiej w zespole Colorado. Do gry już prawie gotowa jest trójka wzmocnień czyli Renan, Tinga i Rafael Sobis ale na razie chyba do Copa Libertadores grać raczej nie będą bo Celso Roth chce ich oszczędzić na niezwykle ważne półfinały z Sao Paulo. Do zespołu wraca Guinazu co jest sporym wzmocnieniem drugiej linii jak i całego zespołu gdyż ten zawodnik rządzi i dzieli na boisku i można powiedzieć, że jest takim dobrym duchem zespołu, który ciągnie w trudnych chwilach.

Zapowiada nam się ciekawy mecz i uważam, że może tam paść wiele goli i na taki obrót sprawy czekam.

ATLÉTICO: Fábio Costa, Diego Macedo, Campos, Lima e Fernandinho; Zé Luis, Serginho, Diego Souza e Ricardinho; Neto Berola e Diego Tardelli

INTERNACIONAL: Abbondanzieri; Nei, Bolívar, Indio e Kleber; Sandro, Wilson Matias, Guiñazú e D’Alessandro; Taison e Alecsandro



Drugie spotkanie tej kolejki to mecz Vitoria-Goias. Faworytem w tym meczy są piłkarze Vitorii, którzy u siebie na Barradao przegrywać nie zwykli, a z rywalami pokroju Goias to również remisować nie zwykli gdyż takich rywali zazwyczaj odprawiają z kwitkiem.

Vitoria to tego meczu przystąpi podbudowana dobrymi rezultatami w ostatnich dwóch meczach. Najpierw remis z Gremio 1:1 na wyjeździe czyli zawsze trudnym terenie, a w sobotę wygrana w dobrym stylu z Sao Paulo 3:2. Poza tym u siebie w 4 meczach zdobyli w tym sezonie 10 punktów. Kolejnym powodem dla którego mieli by w tym meczu wygrać jest to, że mecz w weekend najprawdopodobniej odpuszczą ze względu na finał Copa do Brasil, który już za tydzień. Trener Ricardo Silva poza pauzą za żółte kartki Vandersona nie ma żadnych innych problemów kadrowych. Do składu powraca napastnik Junior, który ostatnio nie grał ze względu na śmierć ojca i dostał wolne od klubu na jakiś czas. Ale jak dla mnie dziwne jest, że Junior ma zagrać w podstawowym składzie w miejsce Schwencka. Ten napastnik w tym sezonie strzelił już 5 goli i jest najlepszym strzelcem zespołu. Dziwi mnie taka postawa trenera Ricardo Silva tym bardziej po meczu z Sao Paulo w którym trójka Schwenck-Ramon i Elkeson znakomicie współpracowali i siali postrach pod bramką rywala.

Goście po Mundialu w dwóch meczach zdobyli tylko 1 punkt i nic nie wskazuje by po meczu na Barradao miało się to zmienić. Goias na miejscu 14 z 11 "oczkami" na koncie. Na wyjazdach jak na razie 2 zwycięstwa przy 3 porażkach. Wygrali w derbowym meczu z Atletico GO co wielkim wyczynem nie jest ale już wygrana z Flamengo na Maracanie była czymś większym. Chociaż trzeba przyznać, że Fla już wtedy było rozbite. Co do składu to w podstawowej 11 ma nie zagrać Otacilo Neto, który narzeka na jakiś uraz i jego występ stoi pod znakiem zapytania. Na nie korzyść Goias działa również fakt, że nie może zagrać Pedrao, którego kontrakt z Al Shabab wygasa dopiero 31 lipca i dopiero po tym terminie będzie oficjalnie piłkarzem Goias i będzie mógł grać dla piłkarzy z Goianii.

Jak dla mnie Vitoria nie powinna mieć tutaj problemów z Goias, którego uważam za średniaka albo nawet drużynę dołu tabeli ligi. Ja nie widziałem meczy Goias z Vasco i Cruzeiro ale słyszałem, że zagrali dobre zawody w obu meczach ale co z tego skoro punktów brak. A tutaj rywal mocniejszy bo Vitoria na Barradao to jest zespół, który jest w stanie wygrać z każdym.

VITÓRIA: Viafara, Nino, Wallace, Anderson Martins, Egídio; Neto, Ricardo Conceição, Fernando, Ramon; Elkeson e Júnior

GOIÁS: Calaça, Carlos Alberto, Rafael Toloi, Ernando e Wellington Saci; Jonilson, Amaral, Wellington Monteiro e Bernardo; Éverton Santos e Rafael Moura (Otacílio Neto)



Ostatni mecz rozgrywany o godzinie 2 to spotkanie Sao Paulo-Prudente. Po tym co się zdarzyło w dwóch kolejkach po wznowieniu Brasileirao to ciężko wskazać tutaj faworyta ale jednak ja za takowego uważam Sao Paulo.

Tricolores po porażkach z Avai i Vitoria są w trudnej sytuacji. Bo z jednej strony czołówka ucieka w lidze ale z drugiej zaraz mecz z Internacionalem w Copa Libertadores i ciężko wybrać na czym się skupić. Blisko zwolnienia jest trener Ricardo Gomes ale w tym roku to już jego chyba druga czy trzecia sytuacja więc dla niego to nie pierwszyzna. Akurat zawsze udawało się mu z tego wybrnąć ale zawsze musi być ten pierwszy raz, czyżby kolejna kompromitacja z Prudente? Problemem mogą być napastnicy, którzy narzekają na urazy. Dagoberto i Fernandao z tego powodu raczej ten mecz ominął, a w ich miejsce zagrają Washington i Fernandinho. Jednak są i dobre wieści bo powraca Alex Silva. Również uraz Marlosa nie był na tyle duży, że nie udało by mu sie wyleczyć i zobaczymy go jutro od pierwszej minuty.

Prudente zdobyło w ostatnich dwóch meczach aż 4 punkty. Co ciekawe zdobyli je na mocnych drużynach. Najpierw remis z Fluminense ale tam to cud, że nie przegrali kilkoma bramkami, a już wynik dający im punkt to ciężko nazwać. Potem zwycięstwo u siebie z Gremio 2:0 ale tego meczu nie widziałem więc nie chce kłamać jak było. Jednak po tym co zobaczyłem z Flu to zwątpiłem w ten zespół i jakoś nie jestem do nich przekonany. Jutro nie zagrają bramkarz Marcio, którego zastąpi Giovanni oraz pomocnik Joao Vitor, którego zastąpi Andreson. Są to jedyne osłabienia zespołu. Ciekawe jest to, że aż 4 zawodników na ławce Prudente to mają być napastnicy. To by znaczyło, że zespół jedzie do Sao Paulo powalczyć o zwycięstwo. Trener Toninho Cecilio sam mówił, że w obecnej formie Sao Paulo i po ich punktach na początek po Mundialu chce powalczyć o zwycięstwo. Prudente jak do tej pory 2 razy grali z zespołami z Sao Paulo i zanotowali dwa remisy. 0:0 z Palmeirasem i 2:2 z Corinthians.

Podsumowując w obecnej formie Sao Paulo to ich każda porażka mnie nie zdziwi i strata punktów z Prudente również ale jak to będzie przekonamy się po meczu.

SÃO PAULO: Rogério Ceni, Miranda, Alex Silva e Richarlyson; Jean, Rodrigo Souto, Hernanes, Marlos e Junior Cesar; Fernandinho e Washington (Fernandão)

GRÊMIO PRUDENTE: Giovanni, Paulo César, Anderson Luis, Leonardo e Marcelo Oliveira; Rodrigo Mancha, Anderson, Carlos Eduardo e Deyvid Sacconi; Wesley e Wanderley



O tym spotkaniu można powiedzieć, że jest meczem na szczycie w tej kolejce albo, że spotkają się dwie najlepsze ekipy obok Internacionalu dwóch kolejek po Mundialu gdyż obie drużyny zdobyły 6 punktów w ostatnich dwóch meczach.

Flamengo grało najpierw z Botafogo w meczu derbowym i wygrali 1:0 ale jednak trzeba powiedzieć, że to ich rywale sprawiali na boisku lepsze wrażenie ale to właśnie Rubro-Negro potrafili zdobyć gola na wagę 3 punktów i zwycięstwa w derbach. W niedziele Fla grało w Goianii z Atletico i wygrali 1:0 po golu Petkovicia z karnego. Nie widziałem meczu z Dragao ale po wyniku i fakcie, że strzelili gola z karnego to raczej można się domyślać, że nie zagrali nic porywającego. I właśnie dlatego należą im się brawa za te dwa mecze gdzie pomimo takiej sobie gry potrafili zdobyć 6 punktów. Dzisiaj nie zagra jeszcze nowy nabytek Vel Baiano, który pomimo tego, że mógłby grać po zgłoszeniu to jednak jego forma jeszcze nie jest na tyle zadowalająca Rogerio Lourenco by mógł nawet usiąść na ławce. Poza tym Flamengo nie ma żadnych problemów kadrowych co jest dobrym prognostykiem dla nich.

Avai po dwóch niespodziewanych zwycięstwach z Sao Paulo na Morumbi i u siebie z Palmeiras jest na pewno zmotywowane by pokonać kolejnego wielkiego tej ligi ale tylko z nazwy bo to już nie ten sam zespół, który w grudniu 2009 zdobywał mistrzostwo i który tak znakomicie grał w pierwszej części Campeonato Carioca. Avai rozegrało dwa naprawę dobre mecze. Z Sao Paulo bardziej nastawili się na kontry i to przyniosło efekt w takiej postaci, że Sao Paulo nie dawało sobie rady przedrzeć się przez obronę gości. Z kolei z Verdao zagrali bardziej otwartą piłkę i też przyniosło to dobry rezultat. Avai dzisiaj nie będzie mogło skorzystać z usług byłego gracza Flamengo Savio, który doznał jakiejś kontuzji, a poza nim nie zagra Para pauzujący za czerwoną kartkę, którą dostał w meczu z Palmeirasem już w pierwszej połowie.

Jak widać Avai ma patent ostatnio na najpopularniejsze i największe kluby brazylijskie i ciekawe czy teraz znowu im się uda wygrać albo chociaż zremisować na Maracanie, a pewnie taki cel przyświeca gościom z Florianapolis.

FLAMENGO: Marcelo Lomba; Leonardo Moura, Welinton, Ronaldo Angelim e Juan; Williansd, Correa, Kleberson e Petkovic; Diego Maurício e Vinícius Pacheco

AVAÍ: Renan; Patric, Gabriel, Emerson e Eltinho; Marcinho Guerreiro, Diogo Orlando, Rivaldo e Caio; Robinho e Roberto



Po meczu Flamengo-Avai mamy mecz dwóch drużyn, które punktów nie zdobyły po Mundialu ale i tak ten mecz zapowiada się bardzo ciekawie i chętnie bym obejrzał to spotkanie.

Atletico PR zaczęło od porażki na Arena de Baixada z Cruzeiro 0:2 ale co ciekawe wynik nie pokazuję obrazu gry jaki tam był. Atletico zagrało jeden z najlepszych swoich meczy w tym sezonie ale jednak bramkarz Cruzeiro-Fabio to jeden z najlepszych golkiperów w tym momencie w lidze o ile nie najlepszy. Porażka 2:0 zabolała trochę ale potem był mecz z Vasco na San Januraio, który przegrali 3:1 ale głównie dlatego, że kończyli mecz w 9 po czerwonych kartkach dla Chico i Eli Sabii. I właśnie dzisiaj ich zabraknie na boisku gdyż muszą pauzować. Dodatkowo nie zagrają Alex Fraga i Olberdam, a ich miejsce zajmą Bruno Costa i Deivid. Poza nimi nie zagra jeszcze Marcio Azevedo. Na pewno Furacao będą liczyć na atut własnego boiska. 7 punktów jakie zdobyli w tym sezonie to wszystko u siebie. Wygrane z Atletico GO i Botafogo oraz remis z Guarani. Widziałem już ich w akcji u siebie i powiem, że całkiem fajnie grają tak ofensywnie ale dzisiaj rywal zdecydowanie najmocniejszy w ataku niż dotychczasowi z którymi grali, więc będą musieli bardziej uważać w obronie. Mają również zmartwienie w postaci braku Guerrona i Nieto czyli dwóch i wzmocnień w ataku ale oni grać w tym meczu nie będą.

Peixe po porażkach z Palmeirasem i Fluminense w nie najlepszych nastrojach. W obu tych meczach nie prezentowali również wysokiej formy jeżeli chodzi o samą jakość gry. Ale jeżeli miałbym wybierać gdzie się lepiej spisali to na pewno powiem, że starcie z Flu pokazało ich niezłą grę. Dzisiaj nie będą mogli skorzystać z usług Durvala czyli czołowej postaci defensywy ale jak wiadomo ta obrona spisuje się słabo i ciekaw jestem czy na Baixada nie będzie jeszcze gorzej. Do tego dochodzi pauzujący za kartki Paulo Henrique Ganso. Jest to nie wątpliwie spora strata bo jakim on jest rozgrywającym to każdy kto się interesuje ligą brazylijską zdaje sobie sprawę, że to jeden z najlepszych rozgrywających jakich Brazylia aktualnie posiada. Poza tą dwójką osłabień większych nie ma i jeżeli uda się godnie zastąpić dwójkę Durval, Ganso to o dobry wynik mogą być bardziej spokojni.

Mecz na styku się wydaje i ciężko powiedzieć kto ma szanse na zwycięstwo i zapowiada się ciekawy mecz.

ATLÉTICO-PR: Neto, Leandro, Rhodolfo e Bruno Costa; Wagner Diniz, Deivid, Fransérgio, Paulo Baier e Paulinho; Branquinho e Bruno Mineiro

SANTOS: Rafael, Maranhão, Edu Dracena, Bruno Aguiar e Pará; Arouca, Wesley e Madson; Neymar, Robinho e André (Marcel)



Spotkanie dwóch drużyn, które mają zupełnie inne nastroje. Z jednej strony Gremio, które po remisie z Vitoria u siebie i po porażce z Prudente na wyjeździe chyba znajduję się w dołku. A z drugiej strony Vasco, które po remisie z Goias na wyjeździe i po wygranej z Atletico PR jest w dobrych nastrojach. Ale te mecze Vasco to wyniki nie pokazują za dużo bo z Goias to punkt zawdzięczają tylko Fernando Prassowi, który w bramce wyczyniał cuda, a z Atletico PR to gdyby nie czerwone kartki gości to różnie to mogło być.

Gremio jak już pisałem źle zaczęli po Mundialu ale dzisiaj ich sprzymierzeńcem ma być po raz kolejny własny stadion Monumental. Poprzedni sezon to tam każdy przegrywał praktycznie, a teraz jakby zaczęto odczarowywać ten stadion. W tym sezonie na 4 mecze już 2 razy wywożono stąd punkty. Nie jest to najlepszy bilans u siebie, a już dla Gremio, które na wyjazdach sobie kompletnie nie radzi to tragedia. Wśród osłabień są nazwiska Edilsona, Rodrigo i Douglasa, którzy w meczu z Prudente dostali żółte kartki i były to ich trzecie takie kartki i z Vasco sobie odpoczną. Z tego co się udało mi dowiedzieć to trener Silas może już zacząć się obawiać o swoją posadę i jeżeli w najbliższym czasie nie będzie dobrych wyników to pewnie na jego miejsce przyjdzie ktoś inny.

Goście jak pisałem nie zachwycili na początek i teraz dla nich test na ciężkim terenie, który pokaże czy to ich lepsza forma czy taka słaba Gremio. Bez osłabień przystępują do tego meczu co jest dla nich dobrym prognostykiem. Jednak na wyjazdach póki co nie idzie im najlepiej i to jest ich problem. Ja ciekaw jestem jak się zaprezentuje nowy nabytek Felipe Loureiro ale to jeszcze nie z Gremio, a szkoda bo byłoby to spore wzmocnienie na ten trudny mecz.

Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki ja uważam, że będzie to kolejne wyrównane spotkanie ale jakoś więcej szans daje gospodarzom.

GRÊMIO: Victor; Fernando, Ozeia, Rafael Marques e Neuton; Adilson, Rochemback, Maylson e Hugo; Jonas e Borges

VASCO: Fernando Prass, Fagner, Dedé Titi, Carlinhos; Rafael Carioca, Romulo, Nilton e Fumagalli; Jonathan e Nunes



Ostatnie spotkanie ze środy na czwartek to mecz Atletico Goianiense-Corinthians. Tutaj faworytem są goście czyli zespół aktualnie liderujący Brasileirao. Jednak gospodarze muszą szukać punktów, w każdym swoim meczu i dzisiaj na pewno łatwo się nie poddadzą i będą chcieli ugrać jakieś punkty przeciw Timao.

Dragao bo tak się mówi na Atletico Goianiense to aktualnie ostatni zespół pierwszej ligi. W 9 meczach zdobyli tylko 4 punkty. Co ciekawe wygrali z Cruzeiro i zremisowali z Gremio, a więc drużynami teoretycznie dużo silniejszymi. Ciekaw jestem jak dzisiaj podejdą do meczu z mocnym rywalem. Do zespołu wraca Jairo na środek obrony, a możliwe jest, że również Marcao wybiegnie w ataku w podstawowym składzie. Ale i tak trener Roberto Fernandes ma słaby zespół i potrzebne są wzmocnienia ale takowych jak na razie nie widać.

Goście po wygranej z Atletico MG 1:0 dalej są na pierwszej pozycji. Dzisiaj nie zagrają napastnik Jorge Henrique i William, którzy pauzują za kartki. Ich miejsce zajmą Iarley i Paulo Andre. Jak na razie świetnie ich prowadzi ich trener Mano Menezes ale to już niedługo może się zmienić gdyż jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Brazylii. Timao jak na razie nie grają może widowiskowo ale bardzo skutecznie. Ich gra jakoś mnie nie przekonuje ale jak widać to działa bardzo dobrze.

Podsumowując mecz jakoś nie zapowiada się specjalnie ciekawie ale boisko wszystko zweryfikuje.

ATLÉTICO-GO: Marcio; Dida, Jairo, Welton Felipe e Chiquinho; Agenor, Pituca, Robston e Anaílson; Marcão (Pedro Paulo) e Rodrigo Tiuí

CORINTHIANS: Julio Cesar; Alessandro, Chicão, Paulo André e Roberto Carlos; Ralf, Elias, Danilo e Bruno César; Iarley e Dentinho


A to moje typy na te 7 spotkań:

Atletico MG-Internacional X2
Vitoria-Goias 1
Sao Paulo-Prudente X
Flamengo-Avai X2
Atletico PR-Santos X2
Gremio-Vasco 1
Atletico GO-Corinthians 2

poniedziałek, 19 lipca 2010

Podsumowanie weekendu w Brasileirao

Za nami już 9 kolejka Brasileirao w której działo się wiele i było ciekawie i po raz kolejny były niespodzianki. W sobotę to poza końcówką pierwszej połowy meczu Vitoria-Sao Paulo to nie widziałem meczu więc nie bardzo mogę opowiedzieć co się działo ale na pewno dziwi kolejna porażka Sampy po bez barwnym meczu z Avai teraz porażka na trudnym zawsze terenie jakim jest Barradao. Za to może Vitoria łapie formę bo najpierw remis na Monumental z Gremio, a tam o takie coś jest niezwykle ciężko, a teraz pokonują kandydata do mistrza Sao Paulo. Ciekawe czy to zwiastun dobrej formy piłkarzy z Salvadoru czy początek słabej Sampy. Jeżeli to drugie to Ricardo Gomes będzie niedługo mógł spakować bagaże i zakończy przygodę z Tricolores, a przecież już niedługo Copa Libertadores więc problem co raz większy się robi.

Zwycięstwo ważne odnieśli grajkowie Vasco ale różnie by mogło być gdyby nie czerwone kartki dla zawodników Atletico PR: Eli Sabia i Chico. Jak więc widać Vasco pod wodzą PC Gusmao zdobyło już 4 punkty ale z Atletico podobno mecz był wyrównany, a z Goias gdyby nie Fernando Prass to zostali by z pustymi rękami. Dziwi zerowy dorobek Furacao. Dobry mecz z Cruzeiro i porażka 0:2, tutaj wyrównany mecz z Vasco ale przez kartki porażka 1:3. Wszyscy czekają aż do gry będą uprawnieni Guerron i Nieto bo będą to nie wątpliwie spore wzmocnienia dla zespołu z Kurytyby.

W meczach niedzielnych było kilka niespodzianek. Za takową uważam zwycięstwo Avai z Palmeirasem. Kto by pomyślał, że drużyna z Florianapolis na początek po Mundialu odprawi z kwitkiem dwie potęgi z Sao Paulo. I trzeba powiedzieć, że całą drugą połowę grali w 10 co jeszcze bardziej potęguje ich zwycięstwo. Teraz mają wyjazd na Maracane z Flamengo więc ten mecz sprawdzi ich formę po raz kolejny, a ja uważam, że są w stanie zdobyć punkty na Maracanie. Palmeiras niby fajnie grał ale zawiódł z Avai i szkoda straconych punktów bo była duża szansa zdobyć 3 punkty w stolicy stanu Santa Catarina.

Planowa wygrana Internacionalu z Ceara daje nadzieje, że forma pod wodzą Celso Rotha rośnie i wobec postawy Sao Paulo daje większe szanse przed Copa Libertadores.

Flamengo kolejna wygrana z tragicznym składem co mnie zadziwia, bo jak mieli dobrych grajków to im nie szło, a teraz nagle zaczęli wygrywać ale dwa razy po 1:0 i ciekaw jestem czy to szczęśliwe zwycięstwa spowodowane słabszą postawą ich rywali czy zwyżka formy.

Zwycięstwo Corinthians z Atletico MG, które grało bez Diego Tardelliego i mają czego żałować bo była szansa na punkty.

Niespodziewana strata punktów Botafogo tym razem z Guarani. I co ciekawe to goście grali bardzo dobrze ale jednak brak napastnika czyli odejście Rogera daje się we znaki. Ale trzeba powiedzieć, że sędzia skrzywdził strasznie Fogao gdyż najpierw gdy Jobson faulowany był w polu karnym to sędzia podyktował wolnego, a w ostatniej minucie sędzia dopatrzył się spalonego w bramkowej akcji. Szkoda ale ja się spodziewałem jednak po Botafogo dużo więcej i teraz ciekaw jestem co pokażą z Palmeirasem na wyjeździe bo z taką grą i skutecznością jak z Guarani to o punktach mogą zapomnieć.

Kolejne fartowne zwycięstwo Cruzeiro przynajmniej tak wiele osób twierdzi bo meczu nie widziałem. A przecież parę dni wcześniej byli gorsi od Atletico PR i też wygrali. Teraz czeka ich mecz z Fluminense i nie sądzę by udało im się tam jakiekolwiek punkty zdobyć chociaż mają w swoich szeregach trenera Cuce, która przecież wcześniej prowadził... Fluminense co może im tylko pomóc.

Niespodziewane zwycięstwo Prudente nad Gremio pokazuję, że Gremio jest w słabej formie gdyż tylko 1 punkt po Mundialu, a rywale nie byli z czołówki. Tak wygląda opis tego co się zdarzyło w sobotę i niedziel na boiskach Brazylii w Serie A.

Ważne zwycięstwo Fluminense nad Santosem w hicie kolejki. Flu jest jakieś nie obliczalne bo parę dni wcześniej remis z Prudente u siebie gdzie goście przez większość meczu z połowy nie wychodzili, a jednak mecz udało im się zremisować. Santos za to przegrywa drugi kolejny mecz. Jak widać, że ciężko im idzie w meczach z silnymi rywalami. Tak sobie grali i z Flu, a w meczu z Palmeirasem to już byli dużo gorsi.

A oto wyniki tej 9 kolejki:

Vasco-Atletico PR 3:1
Vitoria-Sao Paulo 3:2
Corinthians-Atletico MG 1:0
Internacional-Ceara 2:1
Atletico GO-Flamengo 0:1
Avai-Palmeiras 4:2
Cruzeiro-Goias 1:0
Prudente-Gremio 2:0
Botafogo-Guarani 1:1
Santos-Fluminense 0:1

A tak się prezentuje tabela:



W klasyfikacji strzelców prowadzi Roger z 6 bramkami ale jak wiemy on już swego dorobku nie poprawi. Z 5 bramkami za nim są Andre(Santos), Roberto(Avai) i Schwenck(Vitoria). Za nimi z 4 golami jest aż 12 zawodników.