W najbliższej 12 kolejce dojdzie aż do 4 klasyków. Jednym z największych jest z pewnością spotkanie Internacionalu z Gremio bądź też odwrotnie w zależności kto jest gospodarzem ale to spotkanie jest nazywane po prostu Gre-Nal. To spotkanie jest nie tylko największym derbowym pojedynkiem w Brazylii czy Ameryce Południowej ale i na całym świecie. Wyżej tylko są spotkania River-Boca, Real-Barcelona, Manchester United-Liverpool. Derby Inter-Gremio albo Gremio-Inter w liczbach:
Historia i statystyki
Rozegrano dotychczas 381 spotkań
Internacional wygrał 144 razy
Gremio wygrało 120 razy
Remis był 117 razy
Padło 1045 bramek
Inter strzelił ich 542
Gremio strzeliło 503
Najwyższy wynik w historii zanotowano w roku 1909 gdy to 18 lipca Gremio pokonało Inter 10:0.
Aktualnie ekipy grają na stadionach Beira Rio-Internacional i Olimpico Monumental-Gremio ale w historii 7 meczy odbyło się poza Porto Alegre, a poza Beira Rio i Monumental odbyło się 161 spotkań.
Największa frekwencja na Beira Rio podczas Gre-Nal miała miejsce 30 maja 1971 roku podczas rozgrywek Campeonato Gaucho, padł wtedy remis 1:1. Na trybunach było wtedy 85 072 widzów.
Największa frekwencja na Monumental podczas Gre-Nal miała miejsce 29 listopada 1981 podczas rozgrywek Campeonato Gaucho, padł wtedy remis 1:1. Na trybunach zasiadło wtedy 72 893 widzów.
Ostatni mecz odbył się 2 maja tego roku na Olimpico Monumental podczas rozgrywek Campeonato Gaucho i wtedy wygrał Internacional 1:0 po golu Giuliano.
Aktualna sytuacja
Już w niedziele o godzinie 21 naszego czasu, a o 16 czasu miejscowego na Beira Rio rozpocznie się właśnie spotkanie Internacional-Gremio. Ciężko w meczu derbowym wskazać faworyta, gdyż obie ekipy dadzą z siebie wszystko aby zdobyć tego wielkiego dnia 3 punkty i przejść do historii jako zwycięzcy jednego z tych wielkich i niezwykle prestiżowych meczy. Internacional na pewno przystąpi do tego spotkania osłabiony brakiem kilku graczy ze względu na rewanżowy mecz Copa Libertadores jaki go czeka w środku tygodnia i dlatego w meczu z Gremio zagra kilku zawodników, których uważa się za rezerwowych ale Colorados mają taki skład, że nawet ci co wejdą z ławki są w stanie godnie zastąpić niby tych lepszych od siebie. A w takim meczu wszyscy powinni być zmotywowani nie w 100% ale w 300% gdyż jest to jeden z najważniejszych meczy w karierze dla każdego z tych graczy. Oto prawdopodobny skład jaki może wyjść od pierwszej minuty na ten mecz:
Renan; Daniel, Indio, Fabiano Eller, Juan; Wilson Matias, Guinazu, Tinga; Taison, Rafael Sobis, Everton
Widać w tym składzie brak Alecsandro i D'Alessandro przede wszystkim ale jeszcze spokojnie w podstawowej 11 mogliby się znaleźć Giuliano czy Andrezinho. Również brakuje Bolivara, Neia, Klebera czy Sandro(on przechodzi niedługo do Tottenhamu ale kiedy to nie wiem). Tak więc widać parę braków szczególnie w obronie. Ale pomimo tego, że ci piłkarze nie grają na co dzień w podstawowym składzie to nie oznacza, że są słabymi graczami. Bo gdyby tak było to na pewno nie byliby w takim klubie jak Inter, a tułali by się po klubach pokroju Novo Hamburgo ze stanu Rio Grande do Sul czy Oeste z Carioca.
Gremio ostatnio w nie najlepszych humorach i w niedziele trener Silas oraz piłkarze muszą zrobić wszystko by te humory poprawić przede wszystkim sobie ale również i kibicom oraz działaczom. Bo co raz częściej słychać, że działacze Gremio tracą cierpliwość do byłego trenera Avai. Zespół praktycznie bez osłabień gdyż nie zagra tylko Fabio Santos z takich podstawowych graczy. Gremio po Mundialu gra nie najlepiej. Chociaż ostatnio remis na Arena do Jacare 2:2 z Cruzeiro może napawać optymizmem ale gra już nie do końca chociaż meczu nie widziałem to jednak słyszałem, że to Raposa była zespołem lepszym. Jednak kiedyś to przebudzenie Tricolores musi nastąpić i czemu by miało to się nie stać w najlepszym momencie dla Gremio czyli podczas derbów. Oto prawdopodobny skład jaki wystawi trener Silas na to spotkanie:
Victor; Ozeia, Rafael Marques, Rodrigo, Neuton; Adilson, Fabio Rochemback, Hugo, Douglas; Jonas, Borges
Kibice
Ciekawym aspektem tego spotkania będą kibice bo trzeba wiedzieć, że kibice z południa to nie to samo co w Sao Paulo czy Rio de Janeiro gdzie króluje samba na trybunach. W Porto Alegre króluje bardziej europejski doping i to mi się podoba ale już forma nie bardzo gdyż Tricolores preferują styl angielski czyli najpierw zachlać mordę, a potem zabawa do upadłego i czasem chyba dosłownie bo jak ktoś przesadzi ze złocistym trunkiem to może się skończyć kacem nie tylko po przegranym meczu ale również zwyczajnym kacem po alkoholu. Tak wyglądają fotki z opraw obu Torcid z południa. Na początek dwie fotki kibiców Tricolores:


A teraz dwie fotki kibiców Colorado:


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz